Po 15 minutach wszedł do sali
- o co chodzi?
Zapytał zanim jeszcze usiadł
- stary zawaliłem
Victoria tylko przyglądała się im z ciekawością
- nie mów mi że się w niej zakochałeś i teraz sie wycofujesz
- to znaczy...
Wojtek nie dokończył ponieważ Rick mu przerwał
- stary nie ma bata, trudno zakochałeś sie nic nie poradzimy mamy kurwa działać! Ja wiem że ty tu rządzisz ale chyba zależy nam na hajsie?
- Dasz mi coś w końcu powiedzieć?
Wykrzyknął zdenerwowany Wozz
- No mów czekam
- Spartoliłem całą akcje, laska mnie wkurwiła i powiedziałem jej za dużo, o wiele za dużo
- czyli?
Rick mówiąc to coraz bardziej był zdenerwowany, bał sie co jego przyjaciel i jednocześni szef powie
- wyzwałem ją od dziwek, uderzyłem ją w twarz i lekko popchałem
- Czy ciebie stary do końca już popierdoliło? Co ty odwalasz?! Miałeś pokazać romantyka a nie gnoja i damskiego boksera!
Rick był tak zdenerwowany że wykrzyczał to na całą sale, strażnik zainterweniował i zagroził że jeśli sie nie uspokoi zostanie wyprowadzony i skończy sie widzenie
- Nie chciałem tak?! po prostu coś we mnie pękło, sam nie wiem co... poczułem sie dziwnie, jak frajer. Gdy dostała tego smsa od jakiegoś kolesia który chce sie z nią gdzieś umówić to nie wytrzymałem
- Nie mów mi że jesteś zazdrosny? Zapytał Rick
- Nnno chyba cie pojebało
Wozz zaczął sie jąkać ale sam do końca nie wiedział co to było
- Nie pomyślałeś że to może jej rodzina, znajomy, brat cokolwiek?! Rusz łbem stary, trzeba było sie pierwsze zapytać
- i tak by skłamała więc po chuja?! Dobra zamiast mi wywlekać co ja to zrobiłem to może wymyślimy plan jak ją znowu zbajerować żeby do mnie wróciła?
- no dobra... ale co ty chcesz zrobić?
Po chwili do rozmowy wtrąciła się Victoria
- Mogę się wreszcie dowiedzieć o co tu chodzi?!
- Rick ci wszystko potem wytłumaczy, teraz siedź cicho
Powiedział zdenerwowany Wozz
- Okej, dobra spróbuj ją jakoś zbajerować w ten sposób że wymyślisz jakąś historyjkę na temat tego jakie to miałeś dzieciństwo że matka się puszczała, cokolwiek... laski w takie brednie od razu wierzą i okazują litość. Z resztą ty tu jesteś szefem i specem od kobiet, coś wymyślisz
- No dobra, to ja już spadam idę po jakieś kwiaty czy coś a ty za ten czas pogadaj z Vicki
- A co wy już się pogodziliście? Zapytał zdziwiony Rick
- Jak widzisz siostrunia chce się pogodzić i znowu z nami współpracować. Jak ona mogła by mi ie wybaczyć?
Roześmiał sie Wozz
- Ha ha bardzo śmieszne, po prostu chce wrócić do naszego rodzinnego biznesu tyle... a do ciebie braciszku w dalszym ciągu nie mam zaufania
Uśmiechnęła się sarkastycznie do Wojtka który tylko zrobił głupią minę po czym wyszedł. Rick w tym czasie opowiedział Victorii o całej sprawie między nim a Mariną i jaki cel chcą przez to osiągnąć.
W tym samym czasie najlepsza przyjaciółka Mariny dowiedziała się o całej sprawie
Marina siedziała już w mieszkaniu i oglądała telewizor gdy nagle zadzwonił ktoś do drzwi, poszła je otworzyć gdy w progu zobaczyła Agnes
- Aga?! Ty już wróciłaś? przecież jeszcze tydzień miałaś być z Jamesem w Tajlandii
- Wiem ale dowiedziałam się o całej sprawie między tobą a Wozzem, kochana moja!
Agnieszka mocno przytuliła przyjaciółkę
- wejdź
Marina wpuściła ją do środka po czym usiadły na kanapie
- To Monika powiedziała ci o wszystkim?
- Tak, mówiła że podałaś jej mój telefon i zadzwoniła wczoraj do mnie i o wszystkim mi powiedziała po tym co usłyszałam musiałam z powrotem przyjechać do Ameryki, do ciebie
- Dziękuje kochana za to co dla mnie robisz, ale już jest w porządku
Marinie stopniowo zaczął łamać się głos
- Co teraz będzie między tobą a nim?
- Nie wiem, jestem w totalnej rozsypce, z jednej strony zakochałam się w nim a z drugiej boje się go... nie wiem co mam robić, to co zrobił było niewyobrażalne
- i co zamierzasz z tym zrobić?
Zapytała Agnes
- Nie wiem, z jednej strony chce mu wybaczyć bo wiem ze miał trudne dzieciństwo i na pewno to odcisło ślad z przeszłości na teraz a z drugiej cholernie sie wczoraj go bałam i wyczułam że coś z nim jest nie tak, że nie jest tym za kogo sie podaje ale nie wiem
- na prawdę? chcesz mu wybaczyć po takim czymś... Marina skarbie ja wiem że ty masz dobre serce ale nie pozwolę żeby jakiś damski bokser zrujnował moją przyjaciółkę
- Spokojnie Aga jeszcze nie podjęłam żadnej decyzji, czekam na jego krok zobaczymy co zrobi
- mam nadzieje że będzie miał dobre wytłumaczenie
- mam nadzieje że będzie miał dobre wytłumaczenie
Odpowiedziała Agnes
W tym samym czasie Wozz wszedł do kwiaciarni
- Dzień dobry
- Dzień dobry
Odpowiedziała sprzedawczyni
- Poproszę największy bukiet kwiatów jaki pani ma, najlepiej taki który spodoba sie kobiecie
- A co oświadcza się pan czy chce żeby wybaczyła panu zdradę?
Sprzedawczyni popatrzyła na Wozza kontem oka po czym poszła po bukiet
- A to już nie pani sprawa, niech pani zajmie sie lepiej ta kwiaciarnią bo może za nie długo splajtować
Kasjerka tylko spojrzała przerażonym wzrokiem na Wojtka
- Co pan sugeruje? Grozi mi pan?!
- Ja tylko informuje
Kasjerka w ciszy sprzedała bukiet kwiatów Wojtkowi po czym wyszedł trzaskając drzwiami.
Marina i Agnes dalej rozmawiały przy herbacie, gdy po chwili do Mariny zadzwonił telefon
- o wilku mowa
- To on? daj na głośnik
- Halo?
- Cześć Marina, proszę cie nie rozłączaj sie tylko wysłuchaj mnie...
- mów, słucham
- nie chciałem tego zrobić. Uwierz mi poniosły mnie nerwy nie wiem co we mnie wstąpiło, prosze spotkajmy sie za 10 min przy moście Brooklińskim. Chce ci to wszystko wyjaśnić
- Dobrze, to będzie twoja ostatnia szansa.Widzimy sie za 10 min. Pa
- Dziękuje ci do zobaczenia!
Marina rozłączyła się. W jej oczach widać było wściekłość ale wiedziała że musi to z nim wyjaśnić
- I co teraz? idziesz? Zapytała Agnes
- Nie mam wyjścia. Aga jak możesz, zostań u mnie w mieszkaniu dopóki nie wrócę
- Jasne, nie ma problemu. Powodzenia kochana
Marina zarzuciła na siebie skórzaną kurtkę,ubrała buty i wyszła z mieszkania kierując sie w stronę mostu Brooklińskiego gdzie miała spotkać się z Wozzem.
Kochani! Po długiej przerwie w końcu moge napisać rozdział... przepraszam że tak długo mnie nie było ale ostatnie dni szkoły i trzeba było się przyłożyć na szczęście są wakacje więc rozdziały będą wstawiane częściej i postaram się nadrobić czas wolny na pisanie rozdziałów.
A już w kolejnym rozdziale:
1. Czy Marina wybaczy Łozowi to co jej zrobił?
2. Czy róca do siebie?
3. Jaki plan knuje siostra Wojtka i dlaczego chce przyłączyć sie do śledztwa.
Już niebawem sie dowiecie ;)
A już w kolejnym rozdziale:
1. Czy Marina wybaczy Łozowi to co jej zrobił?
2. Czy róca do siebie?
3. Jaki plan knuje siostra Wojtka i dlaczego chce przyłączyć sie do śledztwa.
Już niebawem sie dowiecie ;)
Czekanie się opłaciło *-* Genialny rozdział ❤ Czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńjezu ale zajebisty rozdział <3 dodawaj jak najszybciej kolejny
OdpowiedzUsuńSuper rozdział <3 Czekam z niecierpliwością na kolejny ;*
OdpowiedzUsuń